Czym się kierować przy wyborze maszyny do lodów?

maszyna do lodów

Jeśli prowadzisz lodziarnię, kawiarnię lub punkt gastronomiczny, to dobrze wiesz, że lody to produkt, który cieszy się ogromnym zainteresowaniem klientów, zwłaszcza w okresie wiosenno-letnim. Dlatego wybór odpowiedniej maszyny do lodów może być doskonałym sposobem na zwiększenie zysków i umocnienie swojej pozycji na lokalnym rynku. Na co zwrócić uwagę, wybierając automat do lodów?

Rodzaj maszyny do lodów i jej wydajność

Wybór rodzaju automatu do lodów w dużej mierze zależy od preferencji Twoich klientów oraz rodzaju deserów, jakie chcesz serwować. Mniejsze lokale chętnie inwestują w zajmujące niewiele miejsca maszyny do lodów amerykańskich, których popularność nigdy się nie kończy. Większe kawiarnie zyskują więcej, inwestując w maszyny do lodów tradycyjnych lub tajskich, z których można tworzyć fantazyjne desery.

Ważne jest, aby zwrócić uwagę na wydajność automatu. W zależności od rodzaju maszyny, możliwa jest produkcja od 100 do nawet 500 sztuk lodów amerykańskich lub włoskich, czy też od 25 do 120 kg tradycyjnej masy lodowej. Konieczne więc jest przeanalizowanie swoich potrzeb. Wyższa wydajność pozwoli na obsłużenie większej liczby klientów, szczególnie w sezonie letnim.

Łatwa obsługa, gwarancja i konserwacja

Maszyna do lodów powinna być łatwa w obsłudze i konserwacji. Wiele z naszych automatów posiada funkcję trybu nocnego, dzięki któremu masa lodowa może być przechowywana przez 24 godziny, bez potrzeby codziennego czyszczenia maszyny. Warto wybrać maszynę z intuicyjnymi panelami sterowania oraz łatwymi w demontażu i do czyszczenia elementami. To pozwoli na sprawne i efektywne korzystanie z urządzenia.

Należy też zwrócić uwagę na posiadane przez automat certyfikaty oraz gwarancję, zapewniające bezpieczeństwo klientom i dłuższą żywotność maszyny. Ponadto dodatkowym atutem będzie posiadana gwarancja, która zapewni dostęp do profesjonalnego serwisu. Dobra, solidna, wytrzymała maszyna do lodów to większe zyski i większa konkurencyjność w branży.

Wróć do bloga